Czasem niewiele trzeba, by sprawić frajdę najmłodszym. Przykładem są mieszkańcy Piecuchów, którzy sami urządzili we wsi boisko, na którym każdego dnia około dwudziestu chłopców z czterech wsi gra w piłkę. Młodzi piłkarze otrzymali też prezent od władz gminy Szczytno – komplet strojów sportowych.

Piłka połączyła cztery wsie

Dobrym duchem i pomysłodawcą powstania drużyny jest mieszkaniec Piecuchów Stanisław Kulas.

- Nie mogłem już dłużej patrzeć, jak dzieci bezczynnie siedzą na przystanku – mówi. Do realizacji celu potrzebny był kawałek terenu pozyskanego od Agencji Nieruchomości Rolnych, na którym wraz z innymi mieszkańcami, Józefem Przybyłkiem i Bogdanem Pietrzakiem urządzili boisko. Wkrótce pojawili się na nim pierwsi gracze.

- Myślałem, że będą tu tylko dzieci z Piecuchów, ale szybko dołączyli do nich chłopcy z sąsiednich wsi – Małdańca, Lipnika i Czarkowego Grądu . Obecnie w drużynie jest już około dwudziestu graczy w wieku szkolnym. Grają tu w piłkę codziennie. Jak mówi Stanisław Kulas, czasem trudno ich stąd przepędzić

– W sobotę byli już od 9.00 rano – śmieje się. Widząc zapał dzieci, poprosił wójta gminy Szczytno Sławomira Wojciechowskiego, by ten zasponsorował drużynie stroje piłkarskie.

- Wójt chętnie się zgodził i dał nam jeszcze siatki na bramki – mówi opiekun młodych piłkarzy. Drużynie kibicuje również nowa sołtys Piecuchów Anna Pietrzak. Chwali przy tym pomysłodawcę przedsięwzięcia.

- Pan Stasiek świetnie to zorganizował. Najważniejsze, że znalazł czas, by zająć się dziećmi – podkreśla sołtys. Wspólna gra w piłkę zintegrowała chłopców z sąsiednich miejscowości. Dzięki temu nie ma między nimi żadnych animozji czy wrogości.

- Zachowują się bardzo dobrze i są zgodni – zauważa pan Stanisław.

Wiosną mieszkańcy chcą wyrównać teren boiska i zasiać na nim trawę. Opiekun drużyny myśli również o tym, by chłopcy mogli zagrać w organizowanych w innych miejscowościach turniejach.

- Kto wie, może kiedyś coś z nich będzie – mówi z nadzieją.

(ew)