OBYWATELSKIE ZGŁOSZENIE

W sobotę 2 września przed godziną 20.00 dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że nietrzeźwy mężczyzna po wyjściu ze sklepu w Pasymiu wsiadł za kierownicę BMW. Informacja okazała się prawdziwa. 29-letni mieszkaniec gminy Pasym miał w organizmie ponad 2 promile. Ponadto wyszło na jaw, że mężczyzna nie posiada prawa jazdy. Funkcjonariusze zatrzymali 29-latka i przewieźli do komendy w Szczytnie. Następnego dnia, już po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to kara grzywny, ograniczenia wolności albo jej pozbawienia nawet do dwóch lat. Dodatkowo mieszkaniec gminy Pasym odpowie również przed sądem za kierowanie autem bez uprawnień.

SZEŚĆ LISTÓW GOŃCZYCH I SIEDEM LAT ZA KRATKAMI

W czwartek 31 sierpnia przed godziną 21.00 policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie otrzymali informację na temat miejsca ukrywania się osoby poszukiwanej. Po udaniu się we wskazany adres funkcjonariusze zatrzymali 36-letniego mieszkańca gminy Szczytno. Mężczyzna poszukiwany był sześcioma listami gończymi za niestosowanie się do orzeczonych środków karnych, zniszczenie mienia, kradzież, jazdę po alkoholu oraz zmuszanie do określonego zachowania. Dodatkowo był również poszukiwany przez sąd do odbycia kary aresztu za popełnione wykroczenie oraz prokuraturę w celu wykonania czynności procesowych w związku z kradzieżą z włamaniem. Okazało się, że łączna kara jaką mężczyzna odbędzie w zakładzie karnym to ponad 7 lat pozbawienia wolności. Zatrzymany został przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie. Po wykonaniu czynności procesowych, 36-latek trafił do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzone kary.

STŁUCZKA NA CHROBREGO

W sobotę 2 września na ul. Chrobrego w Szczytnie 67-letnia mieszkanka województwa mazowieckiego, kierując dacią, podczas cofania, uderzyła w prawidłowo zaparkowane audi. W dacii znajdował się również 67-letni pasażer. Kierująca autem była trzeźwa. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Policjanci ukarali kobietę mandatem za spowodowanie kolizji.

NIE ZMIEŚCIŁ SIĘ, BY POMÓC KOTU

Do nietypowego zdarzenia doszło w sobotę 2 września na jednej z działek w Warchałach. Około godziny 18.00 strażacy otrzymali zgłoszenie, że na rosnącym na posesji drzewie od kilku dni siedzi kot, bojąc się zejść z powodu biegających wokół psów. Dokładne miejsce interwencji wskazała strażakom osoba postronna, zaniepokojona losem zwierzaka. Niestety, okazało się, że strażacki podnośnik nie mieści się w bramie posesji. W tej sytuacji ratownicy przekazali właścicielowi terenu, aby zamknął psy i próbował zachęcić kota do zejścia, wabiąc go jedzeniem.

WYPADEK W ZAKŁADZIE

W czwartek 31 sierpnia służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o wypadku na terenie zakładu produkcyjnego na ul. Lnianej w Szczytnie. Po dotarciu na miejsce strażacy zastali w jednym z pomieszczeń leżącego mężczyznę. Obok 47-latka znajdowała się przewrócona na bok tokarka. Jak ustalono, poszkodowany został uderzony przez to urządzenie, doznając urazów miednicy, brzucha i klatki piersiowej. Mężczyzna był przytomny, a pierwszej pomocy udzielili mu inni pracownicy zakładu. Po przebadaniu 47-latka i założeniu mu kołnierza ortopedycznego zespół ratownictwa medycznego przetransportował go do szpitala.