Jesień, podobnie jak w piosence „Czerwonych Gitar”, idzie przez park. Także ten przy ul. Pasymskiej w Szczytnie (fot. 1). 

Jesień idzie przez parkW tym roku czyni to z wyjątkowym wdziękiem. W ostatnich tygodniach pogodę mieliśmy naprawdę wymarzoną. Mimo wysokiej temperatury, niewiele odstającej od tej z okresu lata, jesień objawia swoje kolejne znaki. Możemy cieszyć oczy widokiem różnobarwnych koron drzew, nie tylko we wspomnianym parku (fot. 2 i 3). Liście coraz szybciej jednak spadają i już niedługo obraz ten będzie smutniejszy. Porządkowanie liści to teoretycznie praca z gatunku tych syzyfowych,  jak jednak wyglądałyby miejskie ulice i parki, gdyby liści na bieżąco nie sprzątano? Do prac porządkowych używa się u nas nie tylko tradycyjnych grabi, ale i nowocześniejszych dmuchaw czy nawet niewielkich ciągników.

Szczególnie imponujący obraz porządków „Kurek” ujrzał w niewielkim parku przy warsztatach należących do szczycieńskiego Zespołu Szkół nr 1. Zgromadzono tam naprawdę pokaźny stos worków z liśćmi (fot. 4).

Ciepła jesień kojarzy się z nietypowymi sytuacjami w przyrodzie typu powtórne kwitnienie niektórych roślin. W parku przy ul. Marii Skłodowskiej-Curie można podziwiać świeżo wyrosłe stokrotki, które wyglądają jak w kwietniu czy maju (fot. 5). I tylko te towarzyszące im opadłe liście przypominają, że to prawie środek jesieni…

A W LASACH WCIĄŻ BRUDNO

Ładna pogoda zachęca do aktywnego spędzania czasu. Do długich jesiennych wieczorów jeszcze trochę zostało. W gronie osób lubiących ruch na świeżym powietrzu znajduje się m.in. szczycieński działacz sportowy pan Zdzisław Moczydłowski. - Zawsze lubiłem jeździć na rowerze i biegać – zapewnia „Kurka”. Teraz korzysta z odpowiedniej aury i praktycznie codziennie wskakuje na rower, by objeżdżać Szczytno i okolice. Od dłuższego już czasu przyjemność związana z jazdą na rowerze i podziwianiem piękna przyrody miesza się jednak z irytacją odnoszącą się do obrazków, które musi oglądać.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.