Szczycieński radny Paweł Malec był świadkiem wyrzucenia z samochodu na ulicę butelek po alkoholu. Podejrzewając, że kierowca może być nietrzeźwy, spisał numery pojazdu i zawiadomił policję. Jej reakcja mocno go zbulwersowała.

Policja zniechęca do współpracy
Radny Paweł Malec wcale nie dziwi się, że mieszkańcy nie zgłaszają policji przypadków złamania prawa, bo mają przez to same problemy. - Takie obowiązują nas przepisy – odpowiada mu st. asp. Krzysztof Zygmuntowicz

STRACH COKOLWIEK ZGŁASZAĆ

Policjanci wielokrotnie apelują do mieszkańców o współpracę i zgłaszanie zauważonych przypadków naruszania prawa. W praktyce wygląda to jednak tak, że więcej problemów ma często zgłaszający niż przestępca. Niedawno przekonał się o tym na własnej skórze radny Paweł Malec. W grudniu ubiegłego roku był świadkiem bulwersującego zdarzenia. Z jadącego samochodu ktoś wyrzucił na jezdnię butelki po alkoholu. Podejrzewając, że kierowca pojazdu może być nietrzeźwy, spisał numery rejestracyjne i zawiadomił policję, wskazując kierunek, w którym odjechało auto.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.