NIECHCIANA WIZYTA

50-letni mieszkaniec gminy Wielbark postanowił odwiedzić swoją dawno niewidzianą znajomą.

Niestety nie wziął pod uwagę, że wola spotkania była tylko po jednej stronie. Mężczyzna, aby dodać sobie animuszu, wypił solidną dawkę alkoholu, a następnie wsiadł za kierownicę mitsubishi i przyjechał do Wielbarka. Tam, po zaparkowaniu pojazdu, udał się do mieszkania znajomych i zażądał, aby wpuścili go do środka. Ci jednak nie mieli ochoty na spotkanie z natrętem i odmówili. Wtedy 50-latek postanowił, że wejdzie siłą. W wyniku gwałtownego dobijania się zniszczył drzwi wejściowe, których wartość właściciele oszacowali na 700 złotych. Nietrzeźwego natręta zatrzymali policjanci. W organizmie miał ponad dwa promile alkoholu. Stróżom prawa tłumaczył, że go poniosło, bo chciał porozmawiać. Po wytrzeźwieniu 50-latek usłyszał dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, drugi – zniszczenia mienia.

72-LATEK DRĘCZYŁ PARTNERKĘ

Czepiacie się, a przecież nic się nie stało – tak na widok policjantów zareagował 51-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego, który między świętami a Nowym Rokiem został zatrzymany w Orzynach. Mężczyzna kierował dostawczym citroenem, mając w organizmie dwa promile alkoholu. W tym stanie staranował znak drogowy i omal nie uderzył w inny pojazd. Pijanego pirata drogowego ujął 29-latek, który jadąc swoim BMW zauważył poruszającego się z dużą prędkością citroena. Jego kierowca, próbując uniknąć zderzenia, wykonał gwałtowny manewr skrętu w lewo i, tracąc panowanie nad kierownicą, uderzył w znak. 51-latek po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości.

CZEGO SIĘ CZEPIACIE?

W pierwszy dzień świąt szczycieńscy policjanci zostali wezwani na interwencję do jednego z domów na terenie gminy Dźwierzuty. Zastali tam nietrzeźwego 72-latka, który wulgarnie wyzywał swoją partnerkę. Kobieta powiedziała policjantom, że mężczyzna groził jej pobiciem, a nawet pozbawieniem życia. Ta gehenna trwała od 2012 r. Funkcjonariusze zatrzymali damskiego boksera i osadzili w policyjnej celi. Kobieta mogła wtedy spokojnie opowiedzieć im o wieloletnim piekle, które powtarzało się za każdym razem, gdy jej partner sięgał po alkohol. Zebrane dowody pozwoliły na zastosowanie wobec 72-latka dozoru policyjnego oraz zakazu zbliżania się do bliskich. Prokurator zobowiązał mężczyznę do powstrzymania się od nadużywania alkoholu. Za znęcanie nad rodziną grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.